Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 24 czerwca 2008 r., sygn. I PK 295/07

Decyzja Państwowego Inspektora Sanitarnego stwierdzająca chorobę zawodową pracownika nie jest wiążąca w postępowaniu sądowym dotyczącym cywilnoprawnej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy za skutki tej choroby.

 

Przewodniczący SSN Romualda Spyt,

Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (sprawozdawca), Roman Kuczyński.

Sąd Najwyższy¸ po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 24 czerwca 2008 r. sprawy z powództwa Jerzego K. przeciwko Przedsiębiorstwu Spedycyjno-Transportowemu Przemysłu Węglowego „T.” Spółce z o.o. w Z. o zadośćuczynienie, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach z dnia 7 grudnia 2006 r. [...]

1. oddalił skargę kasacyjną;

2. nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu stronie pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.

 

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Bytomiu wyrokiem z 31 maja 2006 r. [...] oddalił powództwo Jerzego K. przeciwko Przedsiębiorstwu Spedycyjno-Transportowemu Przemysłu Węglowego „T.” Spółce z o.o. w Z. o zadośćuczynienie z tytułu choroby zawodowej. Powód wnosił o zasądzenie kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia, uzasadniając swoje roszczenie faktem narażenia go na działanie czynnika szkodli­wego w postaci hałasu w czasie zatrudnienia u pozwanego, w związku z czym cierpi obecnie na niedosłuch. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa twierdząc, że powód nie pracował w warunkach stwarzających ryzyko powstania choroby zawo­dowej narządu słuchu i powołując się na decyzję Wojewódzkiego Inspektora Sanitar­nego z 1 lipca 2000 r. o odmowie uznania dolegliwości powoda za chorobę zawodową.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód zatrudniony był w okresie od 1968 do 1989 r. w Przedsiębiorstwie Spedycyjno-Transportowym Przemysłu Węglowego „T." w B., a następnie w okresie od 1989 r. do 1996 r. w pozwanym Przedsiębiorstwie Spedycyjno-Transportowym Przemysłu Węglowego „T." w Z. W każdym z tych przedsiębiorstw wykonywał obowiązki kierowcy samochodów ciężarowych i osobowych. Po zakończeniu zatrudnienia powód zaczął się ubiegać o stwierdzenie u niego choroby zawodowej słuchu. Decyzją z 16 czerwca 1998 r. Państwowy Terenowy Inspektor Sanitarny odmówił stwierdzenia u powoda choroby zawodowej. Kolejną decyzją z 1 lipca 2000 r. Wojewódzki Inspektor Sanitarny utrzymał w mocy powyższą decyzję. Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 15 maja 2002 r. uchylił decyzję Woje­wódzkiego Inspektora Sanitarnego, czego konsekwencją stało się wydanie przez ten organ nowej decyzji z 6 stycznia 2003 r. i stwierdzenie u powoda choroby zawodowej słuchu. Powód utrzymuje się aktualnie z renty wypłacanej przez ZUS, otrzymał też jednorazowe odszkodowanie w kwocie 12.000 zł. Sąd ustalił, że w latach siedemdziesiątych pracownicy Przedsiębiorstwa Spedycyjno-Transportowego Przemysłu Węglowego „T." w B., zatrudnieni w charakterze kierowców, prowadzili samochody starego typu, takie jak żuk, star czy też lublin, stąd hałas, na jaki byli wówczas narażeni, był rzeczywiście duży. Sytuacja ta zmieniła się od początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy zaczęli prowadzić samochody nowszego typu. Na zwiększony hałas powód był narażony do 1992 r. 

Sąd Rejonowy ustalił, że problemy ze słuchem pojawiły się u powoda dopiero po nabyciu przez niego uprawnień emerytalnych. Schorzenie w postaci ubytku słuchu ma wpływ na życie codzienne - powód wszędzie chodzi z żoną, bo sam nie słyszy, musi uważać przechodząc przez jezdnię, bo nie słyszy nadjeżdżających pojaz­dów. Na podstawie dowodu z opinii biegłych Sąd ustalił, że u powoda występuje znacznego stopnia ubytek słuchu w zakresie tonów wysokich, średniego stopnia w zakresie mowy ludzkiej. Biegli określili słuch powoda jako wydolny na tyle, że umożliwia porozumiewanie się bez pomocy aparatów słuchowych. Biegli stwierdzili, że powód pracował w okresie od 1989 r. do 1996 r. w warunkach narażenia na hałas w stopniu nieprzekraczającym 85 dB, zbliżonym do 70 dB, stąd nie istniały przesłanki do przyjęcia, że przyczynę jego niedosłuchu stanowiły warunki pracy w przedsiębiorstwie pozwanego.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00