Warto wykorzystywać technologie w pracy i nie bać się, że przyczynią się one do spotęgowania braku zaufania. Tak się nie stanie, ale tylko wtedy, gdy wcześniej zadbamy o to, aby pracownicy mogli się poznać i cyklicznie spotykać w celu poprawy i budowania wzajemnych relacji.

Technologie komunikacyjne są obecnie na tyle rozwinięte i tanie, że wiele firm może z nich czerpać garściami. Wirtualne konferencje audio i wideo, komunikatory czy narzędzia do chatu na żywo, takie choćby jak Slack, pozwalają na ciągłą i efektywną wymianę wiadomości.

Potrzeba kontaktu

Z raportu Institute of Leadership and Management, opublikowanego w 2015 r., wynika, że zespoły rozproszone, które składają się z pracowników znajdujących się w różnych lokalizacjach, to coraz częstsza praktyka w wielu firmach. Co zatem sprawiło, że uczestnicy podawanego w przykładzie kursu McNulty’ego zdecydowali, że chcą się spotkać i poświęcić czasami nawet 2-3 dni (uwzględniając dojazdy) z dala od miejsca zamieszkania i rodziny, aby pracować nad projektem? Wygląda na to, że było to dla nich całkowicie naturalne zachowanie.