Artykuł
wywiad
Sztuczna inteligencja odszyfrowuje zapiski lekarzy
Nedwidek: Uczenie maszynowe jest przez nas wykorzystywane od dłuższego czasu w wewnętrznych procesach, np. w taryfikacji. I tam to się sprawdza
Trzy lata temu Uniqa przejęła polskie spółki ubezpieczeniowe grupy Axa i doszło do fuzji. Jakie są jej efekty?
To była duża transakcja, wówczas druga co do wielkości na polskim rynku we wszystkich branżach. Nasze podejście polegało na szybkim podejmowaniu decyzji, w efekcie była to jedna z najszybszych fuzji na rynku finansowym w Polsce. Z tego względu że zależało nam na czasie, wiedzieliśmy, że nie wszystkie decyzje mogą być perfekcyjne, dlatego dostosowywaliśmy je dynamicznie do oczekiwanych rezultatów. Od samego początku zwiększaliśmy skalę biznesu. W 2021 r. rośliśmy poniżej rynku, ale był to wzrost o 4 proc., a często zdarza się, że w okresie fuzji firmy wykazują ujemne wyniki. W kolejnym roku zwiększaliśmy przychody już o 10–11 proc. W 2023 r. rośliśmy szybciej niż rynek – i co istotne, nie odbyło się to kosztem rentowności, a wręcz przeciwnie. W ostatnich latach, czyli w 2022 r. i w trzech kwartałach 2023 r., byliśmy najbardziej rentowną firmą w Polsce w segmencie majątkowym, jeśli mierzyć wskaźnikiem CoR (combined ratio pokazuje łącznie poziom kosztów dystrybucji, odszkodowań i świadczeń oraz kosztów administracyjnych – red.). Teraz skupiamy się na rozwoju naszego biznesu i dalszym inwestowaniu w markę. Po przejęciu Axy byliśmy niewystarczająco rozpoznawalni. Obecnie jesteśmy na poziomie 67 proc., co oznacza, że w ciągu trzech lat dwukrotnie zwiększyliśmy poziom znajomości całkowitej marki. Kontynuujemy to podejście. Chcemy być tam, gdzie była Axa tuż przed fuzją, czyli wśród trzech najbardziej rozpoznawalnych i rozważanych marek na rynku ubezpieczeniowym w Polsce.