Artykuł
dyplomacja
Szybko wrócimy do Waszyngtonu
Za niecałe cztery miesiące szczyt NATO w Waszyngtonie z okazji 75 lat Sojuszu. A prezydenta Dudę i premiera Tuska dzieli wizja dyskusji o powiększeniu wydatków na zbrojenia w NATO
Wizyta polskiego premiera i prezydenta RP w Białym Domu nie wywołała w Stanach Zjednoczonych szerokiego medialnego zainteresowania. Wszystko przez trwającą kampanię wyborczą, rzucającą cień na wtorkowe wydarzenia w Waszyngtonie. Największe prasowe tytuły i stacje telewizyjne skupiały się w tym tygodniu na relacjach z prawyborów, w których i Joe Biden, i Donald Trump uzyskali już wystarczające liczby delegatów na partyjne konwencje. Od prezydenckich nominacji dzieli ich już coraz mniej formalności. Coraz bliżej do ich wyborczego rewanżu, a były ambasador USA w RP Paul Jones przewiduje, że w toku kampanii kandydaci będą zabiegać teraz także o głosy Polonii. – One mają znaczenie. Żaden z poważnych polityków nie chciałby zostać uznany za takiego, który ignoruje bezpieczeństwo Polski – stwierdził w rozmowie z DGP.